środa, 9 maja 2018

Co w operze piszczy

Pierwsze damy polskiego baroku ze stowarzyszenia Dramma
 per Musica  na ubiegłorocznej konferencji prasowej
 w Łazienkach; fot. IR
Wczorajszy wieczór w Filharmonii Narodowej na pół-scenicznej wersji Nais Rameau zaowocował niespodziewanymi wieściami. O samym koncercie już szerzej tutaj, teraz jednak spieszę przekazać, co mi zdradzono.
Mimo że strona internetowa Dramma per Musica milczy jak zaklęta, jednak według wszelkich znaków na niebie i ziemi Festiwal Oper Barokowych jednak się we wrześniu odbędzie. Niestety stracił przychylność dyrekcji Łazienek i w Teatrze Królewskim uda się jedynie wznowić ubiegłoroczną premierę, czyli Farnace Antonia Vivaldiego.
Dlatego organizatorzy nie ustają w poszukiwaniu gościnnej sali, w której mogliby zrealizować zaplanowaną premierę, a jest nią... Alcina Georga Friedricha Haendla (ktoś czyta w moim sercu...)! Jeśli te poszukiwania nie zakończą się powodzeniem, możemy przynajmniej liczyć na wersję koncertową w sali Studio Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego. Gościnny jest również Zamek Królewski, w którym odbędzie się kilka koncertów, w tym m.in. recital Jakuba Józefa Orlińskiego!
Chcecie więcej? Ja też!
Wobec niepokojących wieści dobiegających z WOK-u i nieco rozczarowującego (przynajmniej fana baroku) programu Wratislavia Cantans - to prawdziwy miód na moje złaknione serce.
Dramma per Musica - trzymam za was kciuki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz