sobota, 28 stycznia 2017

"Germanico in Germania" na Opera Rara

W środku królowa wieczoru - Julia Lezhneva; fot. IR
Festiwal Opera Rara przybrał nowy kształt. Po erze Filipa Berkowicza o obecnym kształcie festiwalu decyduje chyba (w dużym stopniu? niepodzielnie?) Jan Tomasz Adamus - jest obecnie jednym z dyrektorów artystycznych festiwalu. Formuła jest zupełnie inna - zamiast kilku (od dwóch do czterech w roku) rozrzuconych w czasie spektakli, mamy formę bardziej zwartą - kolejne przedstawienia i recitale (to zupełna nowość) odbywają się w ciągu trzech zimowych tygodni. Taka forma ma swoje wady i zalety - na pewno jest wygodniejsza dla krakowian i zdecydowanie mniej przyjazna dla przyjezdnych - trudno jeździć co tydzień, trudno też zrobić sobie tak długi urlop. Ale ponieważ spektakli operowych stricte barokowych zaplanowano koniec końców pięć - spróbujemy zobaczyć choć część.
Pierwszym pełnym spektaklem festiwalu była przedstawiony w piątek 27 stycznia opera Germanico in Germania Nicola Porpory w wersji koncertowej. To własnie Adamus i prowadzona przezeń Capella Cracoviensis oraz grupa całkiem niezłych solistów porwała się na "odkurzenie" tego dzieła.
Czy było to przedsięwzięcie udane? O tym w naszej relacji.

wtorek, 24 stycznia 2017

Fanfary Bacha w Filharmonii

Muzycy z Amsterdamu; Mat. promocyjny FN
Amsterdam Baroque Orchestra & Choir pod batutą Tona Koopmana pokazali nam „jak to się robi” w świecie. Kiedy instrumentaliści zajęli miejsca na scenie, nagle otworzyły się główne drzwi i do Sali Koncertowej wkroczyła grupa, zwana „fanfarą”, czyli instrumenty dęte i kotły, za którymi kroczyli chórzyści i dyrygent. Ten triumfalny przemarsz od razu zelektryzował publiczność i „ustawił” cały koncert. Muzycy z Amsterdamu wykonali dwie kantaty Johanna Sebastiana Bacha i suitę Georga Philippa Telemanna. I nic w tym dziwnego. Formacje Tona Koopmana to przecież realizatorzy jednego z wielkich projektów muzycznych ostatnich lat – wykonania i nagrania wszystkich kantat religijnych i świeckich Bacha.
Kantaty były, jak wiadomo, formą muzyki okolicznościowej, użytkowej, pisanej pod konkretne wydarzenie: nabożeństwo w wypadku kantat religijnych i uroczystość świecką w wypadku kantat świeckich. Stąd utwory przygotowane „na urodziny” władcy bądź mecenasa, z okazji ślubu ważnej osobistości, dla uczczenia militarnego zwycięstwa albo… profesorskiego awansu. Tak właśnie było z kantatą Vereinigte Zwietracht der wechselnden Saiten, BWV 207. Trudno nam dziś wyobrazić sobie czasy, w których studenci wespół ze swoim muzycznym opiekunem przygotowują z okazji objęcia katedry przez popularnego wykładowcę specjalny utwór okolicznościowy! Co prawda forma akurat tej kantaty była mało udramatyzowana, z pewnością jednak sprawiła profesorowi Kortte niemałą przyjemność, a przy okazji jego zawodowy awans przeszedł do… historii muzyki.
Inaczej miała się sprawa z kantatą Geschwinde, ihr wirbelnden Winde (Der Streit zwischen Phoebus und Pan), BWV 201. Powstała ona bowiem… bez zamówienia. Ot, dla czystej przyjemności obcowania z muzyką. Kompozytor ułożył ją dla lokalnego collegium musicum, a tekst napisał do niej często współpracujący z Bachem Christian Friedrich Henrici, zwany Picanderem. Utwór został poświęcony rozważaniom nad wzajemnym stosunkiem sztuki wysokiej i popularnej. Sztukę wysoką uosabia więc Apollo, czyli Febus, sztukę zaś ‘niską’, ludową, popularną – bożek Pan. Obaj konkurują w naprędce zawiązanej rywalizacji, a jej świadkowie pełnią rolę sędziów. Każda z postaci otrzymała swoją arię – utwór bowiem, nazwany przez samego twórcę dramma per musica, został skonstruowany na wzór opery. Szczególną uwagę zwraca przepiękna aria Febusa opiewająca jego miłość do pięknego Hiacynta.
Oryginalność i wartość tej kantaty zawiera się nie tylko w znakomitej Bachowskiej muzyce, ale również w tym, że dzięki podjętej tematyce – rozważaniu wartości i znaczeniu sztuki w jej rozmaitych formach – poznać możemy przemyślenia samego kompozytora, których nigdzie więcej nie ujawnił. Refleksję na temat wartości sztuki wysokiej i popularnej oraz względności tych etykiet (czy opera barokowa należała do sztuki wysokiej? była wszak niezwykle popularna, a jej wykonawcy to prawdziwe gwiazdy ówczesnego popu) pozostawiam do rozważań. Ciekawe przemyślenia na ten temat zdradził nam jakiś czas temu Jarosław Thiel w wywiadzie. Zapraszam! 

środa, 18 stycznia 2017

Opera Rara 2017 - inauguracja

To już dziś. Wreszcie się zaczęło. Opera Rara w nowej formule, nie spektakle rozrzucone w ciągu całego
roku, ale w miarę zwarty festiwal - trzy tygodnie muzyki, nie tylko barokowej zresztą. Główne skrzypce dzierży Capella, ale nie zabraknie też znanych i lubianych gwiazd, przede wszystkim śpiewaków, a pośród nich Julii Lezhnevej i Maxa Emanuela Cencica. Szczegółowy program - co prawda tylko wydarzeń ze spektrum barkowego znajdziecie tutaj. a relacje z poszczególnych wydarzeń - mam nadzieje, że kilku - już wkrótce.
Czy to będzie udana edycja, czy "dobra zmiana"? Przekonamy się wkrótce!

czwartek, 12 stycznia 2017

Haendel w radi/o/pera

W swoim całkiem przyjemnym cyklu Warszawska Opera Kameralna wespół z Programem 2 Polskiego Radia zaprasza jutro, 13.01, na trzy kantaty Haendla: Delirio amoroso HWV 99, Cecilia, volgi un sguardo HWV 89 i Io languisco fra le gioie HWV 119.
Wystąpi Zespół Instrumentów Dawnych pod wodzą Lilianny Stawarz, a zaśpiewają m.in. Olga Pasiecznik, Anna Radziejewska i Artur Janda.
Haendel jest niezawodny, miejmy nadzieje, że wykonawcy też nas nie zawiodą...