środa, 9 września 2015

Uczta Aleksanda, uczta melomana

W kościele Marii Magdaleny przed koncertem; fot. i. Ramotowska
Wczorajszy koncert w kościele św. Marii Magdaleny we Wrocławiu był dla wielbicieli Heandla
naprawdę sporym przeżyciem.
Mimo że to dzieło, jak na mistrza, niewielkich rozmiarów, nie opera, nie oratorium (najbezpieczniej użyć terminu oda), znakomite muzycznie i świetnie wykonane. Dyrygent wręcz tańczył na swoim podeście, panując nad najlżejszym wahnięciem dynamiki i precyzyjnie prowadząc wszystkie głosy: orkiestrę, chór i kilkoro solistów.
A tutaj pełna relacja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz