niedziela, 17 maja 2015

Haendel znany i nieznany w Filharmonii Narodowej

Ann Hallenberg, fot. DG Art Project
Oczekiwany koncert Ann Hallenberg i orkiestry Il Complesso Barocco pod batutą Alana Curtisa dał
warszawskiej publiczności zaledwie przedsmak tego, jak muzykę barokową gra i śpiewa się teraz w Europie. Lekka i precyzyjna gra orkiestry zaledwie 11-osobowej, prowadzonej przez pioniera w kultywowaniu dawnej stylistyki wykonawczej, znakomity głos śpiewaczki, bez problemu pokonującej wszelkie techniczne trudności  i równocześnie nasycającej swój śpiew prawdziwą, liryczną emocją - tego własnie oczekiwaliśmy po haendlowskiej uczcie i to dokładnie otrzymaliśmy. Chciałoby się powiedzieć: chcemy więcej, dużo więcej...
Szczegółowa recenzja w zakładce relacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz