piątek, 24 kwietnia 2015

Sobota pełna wrażeń

Nie przegapcie jutrzejszych wydarzeń:
w Warszawie - koncertowa wersja Dydony i Eneasza Purcella w wykonaniu artystów WOK (relacja z przedstawienia tutaj)
w Krakowie - powtórka z Opera party, czyli Sosarme Haendla w Sukiennicach w wykonaniu Capelli Cracoviensis (relacja z edycji czwartkowej tutaj)
Do wyboru, do koloru...

Zmiany w kalendarium majowym

Warszawska Opera Kameralna odwołała spektakle Orfeusza Monteverdiego planowane na 22 i 24 maja. Natomiast spektakl w wersji koncertowej w Studiu Lutosławskiego z 23 maja figuruje w repertuarze jako koncert utworów Claudia Monteverdiego pt. Ballo.
Che peccato...
Mam nadzieję, że przedstawienie dojdzie do skutku w późniejszym terminie.
Trzymam kciuki.

Opera party w Krakowie

Przez dwa wieczory, 23 i 25 kwietnia, niepowtarzalna okazja usłyszenia jednej z rzadko wystawianych oper Heandla. Sosarme, Rè di Media w krakowskich Sukiennicach w wersji koncertowej - spektakl zorganizowany przez Capellę Cracoviensis pod dyr. Jana Tomasza Adamusa.
Wrażenia z wczorajszego koncertu w zakładce relacje.

środa, 22 kwietnia 2015

Nadchodzi Opera party

Już jutro w Krakowie Sosarme G.F. Haendla w krakowskich Sukiennicach. Otwarta formuła wydaje się ciekawa, Capella Cracoviensis gwarantuje dobre wykonanie.
Relacja wkrótce!

wtorek, 14 kwietnia 2015

Rocznica

Pomnik Haendla w Halle
Dziś znacząca rocznica. 14 kwietnia 1759 roku w Londynie zmarł Georg Friedrich Haendel, jeden z największych, a na pewno najbardziej znanych kompozytorów epoki baroku, przede wszystkim oper, przez lata zapomnianych, które jednak coraz częściej goszczą na scenach współczesnych teatrów muzycznych.
Być może renesans oper Haendla wiąże się z renesansem anielskich głosów męskich - ongiś należących do słynnych kastratów, takich jak Senesino czy Farinelli. To głównie z myślą o nich komponował Haendel, a są to partie nie tylko niebywale piękne, ale też trudne i wymagające wielkiej skali i bajecznej techniki śpiewu. Dziś działa na szczęście coraz liczniejsze grono kontratenorów, z których wielu, jak Phillipe Jaroussky czy Max Emanuel Cencić, to prawdziwe gwiazdy, uwielbiane przez publiczność niemal jak ich XVIII-wieczni poprzednicy.
Haendel to artysta, który zabiegał o uznanie i popularność przez całe życie. Nieustannie podejmował nowe wyzwania i inicjatywy zarówno muzyczne, jak i organizacyjne, odpowiadając na kapryśną modę i zmieniający się gust ówczesnej publiczności. Ta odpłacała mu uznaniem, a w jego pogrzebie w katedrze westminsterskiej uczestniczyło trzy tysiące osób...

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Opera party w Sukiennicach 23.04.2015

Sosarme Haendla to naprawdę rzadkość, Capella Cracoviensis gwarantuje jakość muzyki. Na czym polega "party"? Na aperitifie podczas uwertury? Mam nadzieję, że wkrótce się przekonam...

piątek, 3 kwietnia 2015

Mesjasz na Zamku Królewskim

Sala Wielka Zamku Królewskiego, fot. S. Ramotowska
Przez dwa kolejne dni, w środę i we czwartek, 1 i 2 kwietnia, wielbiciele Georga Friedricha Haendla mogli wysłuchać na Zamku Królewskim w Warszawie jego najsłynniejszego oratorium, Mesjasza. Dla fanów późnego Haendla, a zwłaszcza jego "oratoriów z trąbami", to prawdziwa trzygodzinna frajda. Grała orkiestra Warszawskiej Opery Kameralnej, śpiewał chór WOK i jego soliści.
Jak zwykle krótka relacja i kilka zdjęć...